Tytuł: Wschodzący księżyc
Autorka: Keri Arthur
Liczba stron: 438
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Ocena: -5/6
Oficjalny opis książki:
Riley Janson, na
co dzień zatrudniona w biurze Departamentu Innych Ras w Melbourne,
skrywa niezwykłą tajemnicę. Jest rzadko spotykanym połączeniem wilkołaka
i wampira, ale jej wilcza natura dominuje.
Nie chce być Strażnikiem, jak jej brat bliźniak, Rhoan, który musi zabijać, aby ochraniać ludzi. Jednak nie zawsze okoliczności sprzyjają naszym planom, czasem życie decyduje za nas…
Zbliża się pełnia, która wilczą część Riley bierze w posiadanie i doprowadza do burzy zmysłów. Gdy Rhoan znika w trakcie misji, a tajemniczy, nagi i niezmiernie pociągający wampir staje na progu jej mieszkania, Riley wie, że zbliżają się kłopoty. Aby odszukać brata, angażuje się w sprawę tajemniczej śmierci Strażników Departamentu. Jakby tego było mało, pojawia się niebezpieczny szaleniec ogarnięty obsesyjną myślą stworzenia doskonałej istoty powstałej z połączenia kilku genów nieludzi…
„Wschodzący księżyc” jest pierwszą z serii dziewięciu książek o Riley Jenson.
Daj porwać się księżycowej gorączce i wejdź do świata, gdzie wilcza namiętność budzi do życia nawet nieumarłych…
Nie chce być Strażnikiem, jak jej brat bliźniak, Rhoan, który musi zabijać, aby ochraniać ludzi. Jednak nie zawsze okoliczności sprzyjają naszym planom, czasem życie decyduje za nas…
Zbliża się pełnia, która wilczą część Riley bierze w posiadanie i doprowadza do burzy zmysłów. Gdy Rhoan znika w trakcie misji, a tajemniczy, nagi i niezmiernie pociągający wampir staje na progu jej mieszkania, Riley wie, że zbliżają się kłopoty. Aby odszukać brata, angażuje się w sprawę tajemniczej śmierci Strażników Departamentu. Jakby tego było mało, pojawia się niebezpieczny szaleniec ogarnięty obsesyjną myślą stworzenia doskonałej istoty powstałej z połączenia kilku genów nieludzi…
„Wschodzący księżyc” jest pierwszą z serii dziewięciu książek o Riley Jenson.
Daj porwać się księżycowej gorączce i wejdź do świata, gdzie wilcza namiętność budzi do życia nawet nieumarłych…
Moja recenzja książki:
Sięgając po książkę Keri Arthur
pod tytułem „Wschodzący księżyc” byłam przekonana że będzie
to znowu typowa książka o wampirach i wilkołakach. Jednak tym
razem bardzo pozytywnie się zdziwiłam.
Akcja toczy się w bliżej nie
określonej przyszłości. Główną bohaterką jest Riley Janson,
która jest krzyżówką wilkołaka z wampirem, potocznie nazywana
dhampirem. Ma ona brata bliźniaka Rhoana , który jest strażnikiem
i pracuje w biurze Departamentu Innych Ras w Melbourne. Oboje zostali
odrzuceni ze swojej sfory w dniu ukończenia przez nich pełnoletności
i są zdani sami na siebie. Życie Riley toczy się normalnie,aż do
dnia gdy jej brat Rhoan zostaje wysłany na misję i nie daje znaku
życia. Główna bohaterka postanawia na własną rękę znaleźć
swojego brata. W poszukiwaniach brata i niebezpiecznej misji będzie
jej pomagał wampir-Quinn przyjaciel Rhoana.
Dodatkowym problemem Riley jest
zbliżająca się pełnia i wilcza gorączka, która opanowuje jej
ciało i zmysły.
Czy Riley uratuje brata? Jaki sekret
Riley odkryje wraz z Quinem? Czy poradzi sobie z wilczą gorączką i
swoimi emocjami? Czy przełamie się i zostanie strażniczką?
Odpowiedź na te i inne pytania
znajdziecie w pierwszym tomie powieści Keri Arthur pod tytułem
„Wschodzący księżyc”.
Powieść bardzo mi się spodobała.
Nie jest to typowy romans paranormalny jak na przykład „Zmierzch”.
Książka i fabuła jest bardzo dokładnie przemyślana. Nic nie
dzieje się tu przypadkowo. Każde następne zdarzenie ma przyczynę
i skutek zawarty w powieści. Oprócz wątku intrygi i porwania
autorka porusza problem księżycowej gorączki podczas, której w
naszej głównej bohaterce budzą się zwierzęce instynkty i przez
cały ten czas ma ona ochotę na seks. Przez tą gorączkę wilki
uważane są za bezwstydne. Dodatkowym plusem całej powieści są
barwnie prezentujące się postacie. Nie są one przerysowane.
Autorka w taki sposób nam je przedstawia że możemy sobie je bardzo
dokładnie wyobrazić. Historię poznajemy z punktu widzenia Riley-
głównej bohaterki. To właśnie ona jest tutaj pierwszorzędnym
narratorem. Świat przedstawiony w powieści został przepełniony
różnymi nadprzyrodzonymi postaciami.
Książkę polecam osobom w każdym
wieku. Może ze względu na pikantne opisy odradziłabym ja dzieciom
ze szkoły podstawowej. Mnie książka się bardzo spodobała. Fakt
nie jest to jakaś ambitna powieść. Możemy ja zaliczyć do lekkich
książek przy których możemy się odprężyć, mile spędzić
czas.
Już niedługo recenzja tomu drugiego
pod tytułem „Całując grzech”.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Instytutowi Wydawniczemu Erica.
Czytałam i jak dla mnie była to dość nietypowa lektura. Nie to, że mi się nie spodobała, ale... Chyba wrócę do niej jeszcze i spróbuję zrecenzować. :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym przeczytała
OdpowiedzUsuńdopiszę sobie do mojej listy, żeby nie umknął mi tytuł
pozdrawiam
Koleżanka ma całą serię i mówi, że jest ciekawa. Może kiedyś skuszę się. ;-)
OdpowiedzUsuńGdy trafi na moją półkę to przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z pewnością jest to książka, po którą chcę sięgnąć i sięgnę, mam nadzieję, już niedługo!
OdpowiedzUsuńAngie Wu
www.zrecenzujemy.blogspot.com
Czytałam i całkiem miło wspominam ;)
OdpowiedzUsuńWpierw pomyślałam, że będzie to kolejny, typowy paranormal romance, jednak po przeczytaniu Twojej recenzji muszę przyznać, że z chęcią przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzekam właśni na nią, mam nadzieję że również będzie mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńBrdzo fajna książka
OdpowiedzUsuńMyślałam, że ta książka, to rzeczywiście coś w stylu "Zmierzchu", ale dobrze, że wyprowadziłaś mnie z tego błędu. Z taką świadomością dużo chętniej po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNie przeczytam. Fantastyka to nie moja działka. A już zwłaszcza wampiry, wilkołaki i im podobne stworzenia.
OdpowiedzUsuńNiestety mnie się ta książka zupełnie nie podobała :(
OdpowiedzUsuń