Tytuł: Kiedy płaczą świerszcze
Autor: Charles Martin
Liczba stron: 432
Seria: Labirynty
Czas czytania: 4 dni
Wydawnictwo: WAM
Ocena: +5/6
Moja recenzja książki:
„Kiedy płaczą świerszcze”
autorstwa Charlesa Martina to kolejna książka z serii
Labirynty,która spodobała mi się i wywarła na mnie wrażenie.
Całą serię Wydawnictwa WAM bardzo sobie cenię,gdyż jest to seria
mądra i wartościowa.
„O brzasku cienie
padają przed nami,wyciągając się,aby dosięgnąć nadchodzącego
dnia. W południe stajemy na naszych cieniach,pochwyceni gdzieś
pomiędzy tym,co było, i tym,co będzie.”
Głównym bohaterem jest
Reese,mężczyzna doświadczony przez życie,który stara się uporać
ze swoją przeszłością. Kiedyś był cenionym chirurgiem. Teraz
pozostał z niego wrak człowieka. Annie jest małą,siedmioletnią
dziewczynką,która zbiera pieniądze na swoją transplantację serca
sprzedając lemoniadę. Niespodziewanie podmuch wiatru porywa
zebrane przez Annie banknoty. Dziewczynka bez wahania wbiega na ulicę
i zbiera banknoty, w tym momencie nadjeżdża ciężarówka. Reese
postanawia udzielić dziewczynce pierwszej pomocy. To właśnie na
ulicy los zetknął ze sobą te dwie osoby, nie bez przyczyny.
Wszystko co miało miejsce tego jednego dnia zaowocuje w przyszłości.
Kim naprawdę jest Reese? Co stało się
w jego przeszłości? Dlaczego chce o niej zapomnieć? Dlaczego jest
ciężko doświadczony przez los? Co stanie się z Annie? Czy
przeżyje? A jeśli tak czy znajdzie się dla niej nowe serce? Jaką
rolę odegra ona w życiu Rees'a? Jaką rolę Reese odegra w życiu
Annie? Jak zakończy się cała historia?
Odpowiedź na te i inne pytania
znajdziecie w książce „Kiedy płaczą świerszcze” autorstwa
Charlesa Martina.
„O zmierzchu cienie
padają za nami i zakrywają nasze ślady. Moje doświadczenie mówi
mi,że ci,którzy wybierają zmierzch,zazwyczaj mają coś do
ukrycia.”
Książka bardzo mnie zaskoczyła.
Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest to ciepła i
pełna mądrości powieść o życiu i o ludziach. O tym jak mamy
żyć,jak postępować,w jaki sposób naprawić swoje błędy i jak
poradzić sobie z przeszłością,o której czasem chcemy zapomnieć.
W życiu każdego człowieka jest taki moment,w którym zaczynamy się
zastanawiać nad swoim życiem. I właśnie o tym jest ta powieść.
O życiu i przemyśleniach na temat życia. Autor kreuje ciekawy
świat. Czytelnik zostaje wciągnięty już od pierwszych stron w
historię małej Annie. Jest to powieść obyczajowa,która zmusza
nas do myślenia i zastanowienia się nad własnym życiem. Muszę
przyznać,że osobiście podziwiam Annie za jej
determinację,odwagę,chęć życia i przede wszystkim wiarę,że
wszystko będzie dobrze, i że marzenia jeśli tylko chcemy mogą się
spełnić i być na wyciągnięcie ręki. Autor w płynny sposób
przeplata ze sobą przeszłość i teraźniejszość. Zostają nam
odkryte tajemnice z przeszłości głównego bohatera,ale poznajemy
również jego teraźniejszość. Autor wprowadza również elementy
zaskoczenia. Czytelnik nigdy nie jest do końca przekonany o tym co
się wydarzy.
Podsumowując po książkę naprawdę
warto sięgnąć. I to bez względu na wiek. Jak wspomniałam jest to
ciepła i mądra historia,która przysporzy nam kilka chwil refleksji
i zadumania nad własnym życiem.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu WAM
Już sam tytuł książki sprawia, że chciałoby się ją przeczytać. A Twoja recenzja dodatkowo zachęca, więc jej poszukam.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu słyszałam (czytałam) o książce i mnie zainteresowała, ale przyznam, że o niej zapomniałam. Dobrze, że przypomniałaś....
OdpowiedzUsuńNie, raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka...
OdpowiedzUsuńTo cos dla mnie na pewno siegnę
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam książki, która pobudziłaby mnie do refleksji. Może czas to zmienić? ;)
OdpowiedzUsuńczytałam 2 czy 3 ksiażki z tej serii i bardzo mi się podobały, więc napewno sięgnę;)
OdpowiedzUsuń