1 października 2016

Erica Spindler - Naśladowca


Tytuł: Naśladowca
Tytuł oryginalny: Copycat
Autor: Erica Spindler
Tłumaczenie:Krzysztof Puławski
Wydawnictwo: HarperCollins 
Liczba stron: 475

Ocena: 5/6

Z twórczością Erici Spindler miałam przyjemność obcować podczas czytania książki pod tytułem "Dotyk strachu". Ostatnimi czasy bardzo polubiłam wszelkie historie kryminalne, zagadki i thrillery. Dlatego, gdy jako propozycję do recenzji otrzymałam "Naśladowcę" nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę.

W małym miasteczku Rockford w stanie Illinois pojawia się seryjny morderca. Jego ofiarami są dziesięcioletnie dziewczynki o blond włosach, które są duszone podczas snu, a ich usta malowane są szminką. Zbrodniarz zostaje okrzyknięty Mordercą Śpiących Aniołków. Detektyw Kitt Lundgren zajmująca się całą sprawą w 2001 roku niestety przez rodzinne problemy oraz chorobę i śmierć córki nie udaje się złapać mordercy. Jednak pięć lat później sprawca znów zaczyna atakować. Tym razem śledztwo prowadzi ambitna i młoda pani detektyw M .C Riggio. Pewnego dnia Kitt Lundgren dostaje telefon od seryjnego zabójcy, że to ona ma prowadzić sprawę zabójstwa dziewczynek. M.C oraz Kitt postanawiają połączyć siły i za wszelką cenę złapać Mordercę Śpiących Aniołków, który zaczął prowadzić z policjantkami niebezpieczną grę. 

Erica Spindler doskonale wie jak stworzyć ciekawy kryminał. Mamy tu do czynienia z wartką akcją. Nic nie jest tak oczywiste, jakby nam się wydawało. Cała fabuła została bardzo dokładnie dopracowana. Postacie wprowadzane przez autorkę są bardzo charakterystyczne. Szczególną uwagę należy przywiązać do Kitt Lundgren oraz jej partnerki M.C Riggio. 

Kitt Lundgren to kobieta po przejściach. Gdy w 2001 roku próbowała złapać Mordercę Śpiących Aniołków poniosła klęskę. W tym samym czasie przeżywała ciężką chorobę córki, a później jej śmierć. Następnie przyszedł kryzys w małżeństwie i doszło do rozwodu. Do tego wszystkiego doszły problemy w pracy, frustracja, że cały czas depcze mordercy po piętach, a on ciągle jej się wymyka. W końcu Kitt popada w alkoholizm i rezygnuje z pracy. Dopiero po kilku latach, gdy Morderca Śpiących Aniołków chce, aby to ona prowadziła śledztwo Kitt zaczyna wracać do życia, stawać na nogi po traumatycznych przejściach. Natomiast M.C Riggio, a właściwie Mary Cathrine Riggio jest młodą, ambitną panią detektyw, która za wszelką cenę sama chce prowadzić sprawę morderstw dokonywanych na dziewczynkach. Jest bardzo samodzielna i stanowcza. Jednak dla dobra całej sprawy i przede wszystkim dla życia innych dzieci postanawia połączyć siły z Kitt. 

Autorka wprowadza czytelnika w świat zagadek, przestępstw, a przede wszystkim kręgu podejrzanych. Gdy wydaje Ci się, że wiesz już kto jest słynnym Mordercą Śpiących Aniołków właśnie w tym momencie następuje zwrot akcji o 180 stopni. Autorka w umiejętny sposób podstawia różnych podejrzanych, przedstawia dowody, po to aby na końcu zaskoczyć czytelnika i ukazać, że jednak mordercą jest całkiem inna osoba niż myśleliśmy w trakcie czytania. Sama podczas lektury byłam 2 razy przekonana że wiem kim jest Morderca Śpiących Aniołków, jednak jak się później okazało zarówno za pierwszym jak i za drugim razem myliłam się.

Serdecznie polecam "Naśladowcę" wszystkim fanom dobrego kryminału. Znajdziecie tu wartką akcję i naprawdę naturalne, niewyreżyserowane dialogi. Wszystko jest stworzone z wielką dokładnością i dbałością o szczegóły. Osobiście uważam, że książka sprawdzi się na chłodne i jesienne wieczory. 

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska

1 komentarz: