Tytuł: Zakochana w mroku
Autor: Franny Billingsley
Liczba stron: 403
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Ocena:5/6
Oficjalny opis książki:
Nim umarła,
macocha Briony dobrze zadbała, by dziewczyna obarczyła się winą za
wszystkie nieszczęścia w rodzinie. I teraz poczucie winy przywarło do
Briony tak mocno, że stało się wręcz jej drugą skórą. Dziewczyna często
ucieka na bagna i opowiada tam historie o Starych, duchach, które
nawiedzają trzęsawiska. Jednakże tylko wiedźmy są w stanie je zobaczyć, a
w jej miasteczku bycie jedną z nich oznacza karę śmierci. Mimo iż
uważa, że nie zasługuje na nic dobrego, Briona lęka się, co się stanie
gdy jej sekret wyjdzie na jaw… I wtedy niespodziewanie w jej życiu
pojawia się Eldrik, o złotych oczach i wspaniałej czuprynie
jasnobrązowych włosów. Eldrik, który traktuje Brionę jako kogoś naprawdę
wyjątkowego… Briona przekona się, że oprócz sekretów, które stara się
ukryć, jest też wiele tajemnic, o których wcześniej nie miała pojęcia.
Moja recenzja książki:
„ Przyznałam się do
wszystkiego i chcę zostać powieszona.
Bardzo Was proszę.(...)
To nie jest porządna opowieść i powiem wam jedno: powinnam
wisieć.”
Takimi oto słowami rozpoczyna się
powieść Franny Billingsley pod tytułem „Zakochana w mroku”.
Początek powieści był na tyle
ciekawy, że nie mogłam oprzeć się pokusie szybkiego przeczytania
i poznania całej historii Briony.
Główną bohaterka powieści jest
Briony Larkin,siedemnastoletnia dziewczyna , która uważa , że jest
czarownicą. Po śmierci macochy za wszelką cenę stara się ona
wypełnić przysięgę, którą jej złożyła. Obiecała ona że
zaopiekuje się swoją siostrą bliźniaczką Rose i nie opuści jej
na krok. Rose również ma siedemnaście lat, ale po jej zachowaniu
można wywnioskować, że jest małym dzieckiem. Główna bohaterka
wraz z siostrą i ojcem-pastorem zamieszkuje małą wioskę otoczoną
ze wszystkich stron bagnami. Po śmierci macochy Briony obwinia się
o wszystko i nie potrafi poradzić sobie ze swoimi emocjami. Uważa
ona , że nie zasługuje na szczęście i radość z życia. Do tego
wszystkiego Briony obwinia się o przyczynienie się do choroby
siostry. Jej pogląd na świat zmienia się gdy do osady przyjeżdża
Eldric- przystojny,złotowłosy chłopak. Główna bohaterka
obserwuje codzienne życie chłopaka i zakochuje się w nim. Eldric
uczy Brionę korzystania z życia.
Jednak tajemnice ,które oboje skrywają
mogą zaburzyć ich dotychczasowe życie.
Jaką tajemnicę skrywa Eldric? Czy
Briona naprawdę jest czarownicą? Jakie sekrety skrywają otaczające
osadę bagna? Czy Briony uda się ocalić swoją siostrę? Czy
dziewczyna naprawdę jest winna śmierci swojej ukochanej macochy i
chorobie siostry? Jak poradzi sobie z dręczącymi ją wyrzutami
sumienia? Czy odnajdzie spokój i szczęście?
Tego wszystkiego możecie dowiedzieć
się sięgając po powieść Franny Billingsley pod tytułem
„Zakochana w mroku”.
„Nie dajcie się
oszukać mojej twarzy, ona jest największą kłamczynią .
Dziewczyna może mieć
twarz anioła i okrutne serce...”
Powieść Franny Billingsley
zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Sięgając po tę pozycję
miałam mieszane uczucia, lecz okazało się , że jestem w błędzie.
Książka jest ciekawa i wciąga czytelnika, już od pierwszych
stron. Muszę przyznać, że książkę czyta się bardzo szybko.
Autorka oprócz wątków
fantastycznych porusza również wątki miłości,zdrady,zauroczenia
i nienawiści. W powieści możemy poznać mnóstwo ciekawych postaci
fantastycznych tak jak na przykład Dziecię Dzwonu, Bagnoluda czy
Błotnistą Twarz. Dodatkowym plusem książki jest fakt że autorka
porusza również problemy psychologiczne głównej bohaterki. Briony
początkowo nienawidzi właściwie wszystkich z wyjątkiem własnej
siostry i nowo poznanego chłopaka Eldrica.
Całą historię poznajemy z
perspektywy głównej bohaterki, gdyż to właśnie ona jest tu
pierwszorzędnym narratorem. Do przeczytania książki zachęca
również sama okładka, która na żywo wygląda jeszcze lepiej niż
na obrazku. Dodatkowym pozytywnym aspektem są bardzo dokładnie
wykreowane postacie oraz sceneria, które pozwalają czytelnikowi
przenieść się całkowicie w świat głównej bohaterki.
Podsumowując całą
recenzję uważam, że „Zakochana w mroku” jest idealną
powieścią dla osób, które chcą przeczytać coś lekkiego i
zarazem wciągającego. Książkę mogę polecić wszystkim osobom ,
które lubią książki fantastyczne i lekko mroczne oraz z odrobinką
romansu.
widziałam już kilka recenzji tej książki, przeważnie pozytywnych, więc czuję się zachęcona do lektury :) wpadnie mi w ręce, to nie omieszkam przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńNiby to nie całkiem moje klimaty, ale czuję się zachęcona do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być w sam raz dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę się jej, jak już skończy się ta moja zakichana sesja ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńMroczna fantastyka z nutką romansu jest w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńnie jestem przekonana do ksiazki.;) niby zapowiada się ciekawie, czarownice, problemy z siostra, tajemniczy chłopak, ale nie wiem...
OdpowiedzUsuńCzytałam i również bardzo podobała mi się.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to możliwe, bo nie spodziewałam się tego po tej książce, ale się zakochałam. Po prostu przepadłam. Właśnie tworzę recenzję do "Zakochanej.." i czytuję niektóre cytaty i tak bardzo chciałabym znowu trafić na taką niespodziankę jak ta powieść. Naprawdę nie mam pojęcia co mnie w niej tak urzekło. Styl pisarki czy historia. Nie wiem, ale wiem, że się w "Zakochanej.." zakochałam!
OdpowiedzUsuń