6 lipca 2012

Melody Carlson-Dziennik nastolatki

Tytuł: Dziennik nastolatki
Autorka: Melody Carlson
Liczba stron: 235
Wydawnictwo: Wydawnictwo WAM

Ocena: 5/6

Oficjalny opis książki:

Dziennik nastolatki to książka o wewnętrznej przemianie szesnastoletniej dziewczyny zagubionej w otaczającej ją rzeczywistości. Poszukiwanie swojego miejsca wśród rówieśników, poszukiwanie prawdziwej przyjaźni, akceptacji, poczucia własnej wartości to podstawowe problemy z jakimi boryka się bohaterka, charakterystyczne przecież dla ogromnej większości osób w tym wieku. Przełom następuje w chwili gdy Caitlin odnajduje swe miejsce w grupie Oazowej, a następnie uczy się modlić, szukając wsparcia w Bogu. Zaczyna odczuwać Bożą miłość i od tej chwili wie, że nie jest sama, że ktoś bardzo się o nią troszczy i czuwa nad nią.
To poczucie daje jej silę. Dziewczynka zaczyna odkrywać świat prawdziwych wartości, rozumie co jest dobre, a co złe i jak powinna wyglądać prawdziwa przyjaźń.
Catlin przechodzi przemianę od zalęknionej, pogubionej w życiu, a swoim pojęciu bezwartościowej osoby, do pełnej radości życia, silnej i czującej, że wszystko jest możliwe, pełnowartościowej osoby. Sama jest zaskoczona tą przemianą i tylko pamiętnik uświadamia jej jaka była przed sześciu miesiącami. Może uwierzyć, że taka zmiana w jej życiu rzeczywiście nastąpiła. Odnalazła więc samą siebie dzięki Bożej pomocy i uwierzyła, że wszystko jest możliwe.

Moja recenzja książki:
 
„Dziennik nastolatki” autorstwa Melody Carlson to typowy pamiętnik młodej dziewczyny,
posiadającej własne przeżycia i przemyślenia.

Bohaterką dziennika jest szesnastoletnia Caitlin O'Conner. Nie radzi ona sobie z samą sobą, z uczuciami, z przyjaciółmi,ma kłopoty w nawiązaniu relacji w rodzinie. Przyjaźni się z najsławniejszą dziewczyną w szkole, Jenny, tym samym odtrącając Beanie, którą zna od dzieciństwa. Zmienia zdanie każdego dnia. Raz tarci raz zyskuje przyjaciół. Caitlin nie może się zdecydować i nie potrafi „ogarnąć” swojego życia. Gdyby tego wszystkiego było mało idealne małżeństwo jej rodziców zaczyna się rozsypywać. Caitlin dowiaduje się, że jej ojciec umawia się z niejaką Belindą, piękną i młodą rudowłosą. Główna bohaterka traci sens życia, nie potrafi podjąć właściwych decyzji i ponieść ich konsekwencji. Nie wie kim jest.

Jak dalej potoczą się losy Caitlin? Czy odnajdzie właściwą drogę w swoim życiu? Czy odnajdzie prawdziwych przyjaciół,którzy będą dla niej wsparciem?

Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w książce Melody Carlson pod tytułem „Dziennik nastolatki”.

Książka bardzo mi się spodobała. Napisana jest ona w formie prawdziwego pamiętnika. Główną narratorką powieści jest Caitlin. To właśnie z jej perspektywy poznajemy całą historię. Dla każdego czytelnika śledzenie losów Caitlin, jej dylematów, rozmyślań i postanowień, będzie na pewno pochłaniające. Autorka książki ukazuje nam dokładny charakter nastolatki. Jej przemyślenia i emocje które ukazuje lub chce ukryć są w tak realistyczny sposób opisany że nie mogę o nich zapomnieć. Osobiście uważam że mnóstwo nastolatek posiada podobne dylematy do tych które ma Caitlin. Muszę przyznać, że książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Bardzo dużo w tej książce jest o Bogu. Ale uważam to za atut a nie za minus powieści. Główna bohaterka daje dobry przykład dla dziewczyn jednak jest on trochę za bardzo idealny.

Uważam że wiele młodych dziewcząt mogłoby utożsamić się z główną bohaterką i w jej życiu znaleźć swoje odbicie. Książkę serdecznie polecam wszystkim zagubionym i nie tylko zagubionym nastolatkom. „Dziennik nastolatki” to idealna lektura na nudne popołudnia . Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu WAM.

 

14 komentarzy:

  1. Książka raczej nie dla mnie, nie przepadam za takimi młodzieżówkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. czytałam i nie był to czas stracony, chociaz ksiazka nie powala.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię młodzieżówki, ale ta raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się rozejrzę w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie zachęciłas, mimo 22 lat lubię czasem spędzić wieczór z bohaterami młodszymi od siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie do końca czuję, że to coś dla mnie, więc póki co pass
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem aż taka stara, ale z młodzieżówek zdecydowanie już wyrosłam i póki co ich unikam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś próbowałam czytać, ale nie dotrwałam nawet do połowy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i szczerze mówiąc nie wywarła na mnie wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie książki. Muszę przeczytać....

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tego typu książki,z chęcią przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ekstra ksiązka, a po za tym też fajne romansidłooo..przeczytałam w dwa dni. SUper ksiązka. Bardzo wartościowa. Polecam!!!

    OdpowiedzUsuń