Tytuł: Gringo wśród dzikich plemion
Autor: Wojciech Cejrowski
Seria: Poznaj świat
Czas czytania: 3 dni
Wydawnictwo: Bernardinum
Ocena: +5/6
Moja recenzja książki:
„Gringo wśród dzikich plemion” to
kolejna książka autorstwa Wojciecha Cejrowskiego,którą miałam
przyjemność przeczytać. Książka została wydana nakładem
wydawnictwa Bernardinum w serii „Poznaj świat”.
Oczywiście jak zwykle przy recenzji
pozycji podróżniczej nie będę streszczać jej fabuły,gdyż
mijało by się to z celem. W tej książce autor podróżuje po
Ameryce Południowej i jej zakątkach. Dociera do najdzikszych
plemion i poznaje ich kulturę,obyczaje,tradycje. Autor opisuje
spotkanie z Indianami w dzikiej puszczy i sytuacje,których był
uczestnikiem. Tytułowy gringo to
określenie cudzoziemca,dla którego hiszpański nie jest językiem
ojczystym. Tym razem czytelnik zostaje przeniesiony w świat dzikiej
puszczy,w której wszystko się może zdarzyć. Pogoda jest
zmienna,raz słońce,raz deszcz. Ale to nie jest ważne w całej tej
opowieści. Razem z autorem możemy usiąść przy ognisku i poznawać
dzięki opowiadaniom szamana lub najstarszych z plemienia
tradycji,kultury,obyczajów i stylu życia zamieszkujących tamte
tereny Indian. Głównym zadaniem Wojciecha Cejrowskiego jest
dotarcie tam gdzie nie dotarli inni.
„Są jeszcze na ziemi
takie miejsca,gdzie pieniądze się nie liczą. W świecie Dzikich
walutą jest praca,sól,żelazne groty do
strzał,noże,siekiery,strzelby.”
Książka bardzo mi się spodobała. Ta pozycja wciągnęła mnie tak
samo,a może nawet bardziej jak „Podróżnik WC”. To co przeżył
autor książki jest fascynujące i naprawdę niesamowite. Szczerze
mówiąc podziwiam Pana Cejrowskiego za odwagę i wewnętrzne
samozaparcie. Ktoś kto decyduje się na taką podróż musi być
odważny,ciekawy świata i liczyć się z zagrożeniem,które w
każdej chwili może go spotkać. Tę opowieść pochłonęłam
dosłownie w dwa dni. Nie mogłam się oderwać. Tak bardzo wciągnęła
mnie cała historia,że nie wiedziałam kiedy ją skończyłam.
Najbardziej zapadł mi w pamięci rozdział zatytułowany „Łowcy
chrztów”. Czytelnik może poznać indiańskie rytuały,poznać
różnych łowców oraz przyswoić sobie indiański kult religijny.
Na czytelnika czeka również ciekawa opowieść o tym jak autor
przebywał w dżungli,spotkał dzikie zwierzęta. W książce nie
brak poczucia humoru. Język jest prosty,zrozumiały dla wszystkich
czytelników i barwny. Cała książka napisana jest lekkim
stylem,który podczas czytania nie męczy.
„Bieda
bywa błogosławieństwem. Niedostatek szkołą mądrości.”
Książka została wydana w przepiękny sposób. Twarda oprawa,a na
pierwszych stronach znajdziemy mapkę Ameryki Łacińskiej. W środku
znajdziemy piękne zdjęcia,a każda opowieść zakończona została
morałem.
Podsumowując po tę książkę naprawdę warto sięgnąć.
Szczególnie zachęcam do tego wszystkich miłośników podróży
oraz fanów Wojciecha Cejrowskiego. Autor opowiadając to co mu się
przytrafiło mówi również o takich rzeczach jak bieda i głód.
Nie zawsze było kolorowo i śmiesznie. Bywało również
niebezpiecznie. To wszystko sprawia,że czytelnik chce poznać co
będzie dalej jak zakończy się cała historia. Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bernardinum.
Zgadzam się z Tobą w każdym calu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ,,Gringo" i ,,Anacondę". Teraz czekam na reedycję jednej z książek i zapowiedziane ,,Puerto vagabundo".
Te książki podróżnicze (według mojej skromnej opinii) mają tę przewagę nad innymi, że opowiadają o czymś naprawdę ,,nietypowym", docierają tam, gdzie praktycznie niewielu innych współczesnych autorów dotarło. Przy jednoczesnym , wspomnianym przez ciebie, podkreślaniu zagrożeń jest również spora doza otuchy, że każdy z nas może przeżyć taką przygodę (słynny cytat o sprzedaży lodówki :))
Zgadzam się z Tobą. Ten cytat mówiący o tym że wystarczy sprzedać lodówkę i wyruszyć jest świetny.
UsuńUwielbiam Cejrowskiego i akurat tę część mam za sobą, jak i "Podróżnika WC" - wkrótce zabieram się za "Rio Anakondę" i już nie mogę się doczekać fantastycznej lektury ;)
OdpowiedzUsuńJa koniecznie muszę sięgnąć po Rio Anacondę bo jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać.
Usuńczasem lubiłam oglądać programy w tv z tym panem, jednak po książkę sięgać nie będę ;]
OdpowiedzUsuńKsiążka "Gringo wśród dzikich plemion" była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Cejrowskiego i bardzo dobrze je wspominam. Na pewno chętnie sięgnę po kolejne jego książki. :)
OdpowiedzUsuńMam w planach, na półce :) Aktualnie czytam inną książkę Cejrowskiego ;)
OdpowiedzUsuńFajna dla ludzi interesujących się podobną tematyką. Jakoś ja niespecjalnie mam ochotę na historie Cejrowskiego.
OdpowiedzUsuń